BLOG - Przedsiębiorcy

Spór z Mundialem w tle – FIFA vs. Puma

Przedsiębiorcy
jcomp on Freepik

Spór z Mundialem w tle – FIFA vs. Puma

Nawet pomimo kontrowersji związanych z Mundialem w Katarze i nietypową porą jego rozgrywania, zainteresowanie turniejem jest ogromne. Sam przyznam, że z każdym dniem atmosfera Mistrzostw coraz bardziej mi się udziela.

 

Co wspólnego ma ten turniej z prawem ? Wbrew pozorom – całkiem sporo. W mediach prawie niezauważony został spór FIFA z firmą Puma, związany z próbą skorzystania z renomy turnieju przez tego producenta odzieży. Spór rozpoczął się od pozwu złożonego przez FIFA, którego celem było uniemożliwienie Puma korzystania z dwóch zarejestrowanych przez nią znaków towarowych. Z okazji Mundialu zapraszam na krótką historię tego sporu i przy okazji kilka słów o tym, czym są znaki towarowe.

 

Czym jest znak towarowy ?
Najogólniej mówiąc, znak towarowy służy do rozróżniania towarów (lub usług) danego przedsiębiorcy od towarów innych przedsiębiorców. Najczęściej znak towarowy przybiera formę słowa, zbioru słów lub logo. W wyjątkowych przypadkach jako znak towarowy może zostać zarejestrowany dźwięk, kolor czy kształt.

 

Znaki towarowe otaczają nas na co dzień. Wyobraźmy sobie sytuację, w której weszlibyśmy do sklepu kupić wodę mineralną. Gdyby nie znaki towarowe, każda butelka wyglądałaby tak samo. Właśnie w takich przypadkach działa funkcja odróżniająca znaku towarowego. Umożliwia producentom wyróżnienie swojego produktu i buduje jego renomę z wykorzystaniem znaku towarowego.

 

Znaki towarowe podlegają rejestracji. Aby znak został zarejestrowany, a następnie nie został zakwestionowany przez konkurencję musi spełnić szereg określonych przepisami wymagań. W tym artykule skupię się wyłącznie na dwóch takich wymaganiach, które będą istotne z punktu widzenia sporu FIFA vs. Puma.

 

Wprowadzenie konsumentów w błąd
Główną funkcją znaku towarowego jest wspomniana wcześniej funkcja odróżniająca. Znak towarowy ma służyć do tego, żeby klient mógł odróżnić towary różnych firm. Dlatego stosowane przez przedsiębiorcę oznaczenie nie może wprowadzać konsumenta w błąd co do pochodzenia produktu lub usługi.

 

Znak towarowy nie może stwarzać wrażenia, że pochodzi od innego przedsiębiorcy niż jest to w rzeczywistości. Nie może też sugerować, że występuje jakikolwiek związek pomiędzy przedsiębiorcą, oferującym towar lub usługę, a innym przedsiębiorcą, jeżeli w rzeczywistości tego związku nie ma. Ma to na celu wyeliminowanie praktyki, w której mniejsze firmy nawiązują do znaków towarowych większych podmiotów, które zdobyły już renomę. Jak ta przesłanka działa w praktyce zobaczymy nieco niżej – na przykładzie sporu FIFA vs. Puma.

 

Zdolność odróżniająca znaku towarowego
Ostatnia teoretyczna kwestia, która jest istotna dla tego sporu dotyczy zdolności odróżniającej znaku towarowego. Istotą tego na pierwszy rzut oka zawiłego pojęcia jest to, że znakiem towarowym nie może być słowo, które jest powszechnie wykorzystywane. Na przykład nie można zarejestrować znaku towarowego „laptop” dla sprzedaży laptopów lub „jabłko” dla sprzedaży jabłek. To nie tak, że te słowa nigdy nie mogą być znakami towarowymi. Można na przykład zastrzec słowo „laptop” dla oznaczenia sprzedaży jabłek, a słowo „jabłko” do oznaczenia sprzedaży laptopów (co nawet zrobiła pewna amerykańska firma).

 

Ciekawe jest to, że słowo może utracić swoją zdolność odróżniającą. Na przykład, kiedy znak towarowy „adidas” został rejestrowany miał zdolność odróżniającą w kategorii sprzedaży butów. Buty firmy Adidas stały się na tyle rozpoznawalne, że słowem adidasy powszechnie zaczęto określać wszystkie rodzaje butów. W wyniku tego to słowo utraciło zdolność odróżniającą. Firma padła w tym przypadku ofiarą własnego sukcesu.

 

O co chodziło w sporze pomiędzy FIFA a Puma ?
Główny spór dotyczył dwóch znaków towarowych, która zarejestrowała Puma. Były to słowne znaki towarowe:

 

  • PUMA WORLD CUP 2022
  • PUMA WORLD CUP QATAR 2022

 

Co bardzo ważne dla tej sprawy, Puma nie była i nie jest oficjalnym sponsorem Mundialu. Zarejestrowane znaki towarowe wyraźnie sugerowały jednak taki związek pomiędzy firmą a turniejem.

 

W związku z tym FIFA skierowała sprawę do sądu, domagając się unieważnienia rejestracji znaków towarowych oraz uniemożliwienia firmie Puma sprzedawanie produktów nimi oznaczonych. FIFA zastosowała głównie argumentację, wskazującą na to, że zarejestrowane przez Puma znaki towarowe wprowadzają kibiców w błąd, sugerując, że istnieje związek pomiędzy firmą a organizowanym przez FIFA turniejem.

 

Puma broniła się wskazując między innymi, że jako firma ma związek z turniejem jako że jest sponsorem znaczącej ilości graczy, którzy wezmą w nim udział. Ponadto, sama złożyła pozew wzajemny przeciwko FIFA, wskazując, że zarejestrowane niezależnie przez FIFA znaki towarowe powinny być unieważnione. Jako przyczynę Puma wskazała fakt braku zdolności odróżniającej tych znaków towarowych.

 

Znaki towarowe, które podważyła Puma były następujące:

Puma wskazała, że znaki towarowe nie mają charakteru odróżniającego. Argumentowała, że znaki towarowe mają charakter opisowy. Jedynie opisują wydarzenie sportowe. Posługują się jego nazwą, nie dodając niczego co mogłoby spowodować, że możliwe byłoby odróżnienie znaku towarowego od wydarzenia, z którym jest związany. To po części analogiczna sytuacja do próby rejestracja znaku towarowego „jabłko” do sprzedaży jabłek. Zdaniem firmy Puma zarejestrowane przez FIFA znaki w żaden sposób nie wskazują na to, od kogo pochodzą, gdyż jedynie opisują obiektywnie istniejące wydarzenie sportowe.

 

Jak skończył się spór ?
Postępowanie skończyło się zwycięstwem FIFA oraz… porażką FIFA. Jak do tego doszło ?

 

Sąd uznał, że Puma nie może wykorzystywać swoich znaków towarowych i nie może sprzedawać produktów lub świadczyć usług nimi oznaczonych. Zgodził się z tym, że zarejestrowane przez Puma znaki towarowe wprowadzają kibiców w błąd poprzez sugestię, że Puma jest sponsorem mistrzostw.

 

W odniesieniu do pozwu wzajemnego, złożonego przez Puma, sąd uznał, że rzeczywiście zarejestrowane przez FIFA znaki towarowe wyłącznie opisują wydarzenie sportowe. W związku z tym nie mogą być zarejestrowanymi znakami towarowymi, jako że wyłącznie opisują powszechne zjawisko, a nie służą do odróżnienia danego produktu/usługi od innych.

 

W efekcie postępowania wszystkie cztery opisane znaki towarowe zostały unieważnione. Pomimo wszystko, to FIFA powinna bardziej cieszyć się z wyroku. Wskazał on, że podmioty nieuprawnione nie mogą używać oznaczeń, sugerujących jakiekolwiek powiązania z Mundialem i w ten sposób czerpać z renomy tego wydarzenia.

 

Zapraszam do obejrzenia krótkiego filmu w serwisie YouTube, w którym krótko podsumowuję treść artykułu. Film można znaleźć po kliknięciu w pogrubione słowo.